Historia polskiego komunikatora sięga roku 2000, kiedy w sierpniu wydana została jego pierwsza wersja. Mimo, że wówczas stały dostęp do Internetu miała mała ilość użytkowników, komunikator szybko zdobył popularność. Jednakże po wprowadzeniu wersji 8 duża część z nich postanowiła z niego zrezygnować na rzecz alternatywnych programów, wspierających nie tylko protokół Gadu-Gadu, ale także Tlenu i otwartego standardu XMPP. Głównymi powodami była ociężałość komunikatora, jego łakomstwo na zasoby systemowe oraz duża ilość reklam. Z wersji na wersję dodawano coraz więcej wodotrysków i udziwnień. Przestano słuchać opinii użytkowników, którym nowe funkcje nie ułatwiały komunikacji. A taka jest przecież podstawowa idea programu jakim jest komunikator, prawda? W wakacje na różnego rodzaju konferencjach, m.in. na HotZlocie organizowanym przez portal dobreprogramy informowano, że już niedługo ma ukazać się kolejna wersja komunikatora, napisana od nowa. Miał być to swego rodzaju powrót do korzeni – aplikacja ma nawiązywać do starych wersji komunikatora, być przyjemna dla oka, ale jednocześnie nieprzeładowana bajerami oraz przede wszystkim zmniejszyć swoje zapotrzebowanie na zasoby systemowe. Dzisiaj ukazała się wersja beta komunikatora. Zobaczmy co z tego zostało zrealizowane…
Instalacja komunikatora
Wielkość pliku instalatora może już wskazywać na to, że aplikacja nie należy do tych najlżejszych. 28MB to jak na instalator komunikatora zdecydowanie za dużo. Sam zaś instalator został uproszczony do minimum. Nie znajdziemy w nim modyfikacji ścieżki, w której ma zainstalować się program ani tego gdzie w menu Start mają zostać utworzone skróty do aplikacji.
Kliknięcie na łącze „Zaawansowane” pozwoli na wybranie czy instalator ma utworzyć skrót do komunikatora na Pulpicie oraz czy ten ma uruchamiać się automatycznie po zalogowaniu się do systemu.
Warto wspomnieć, że aplikacja nie instaluje się standardowo w katalogu Program Files na dysku systemowym. Zamiast tego instalowana jest w katalogu użytkownika, podobnie jak przeglądarka Google Chrome. Dlaczego postanowiono skorzystać z takiego rozwiązania? Już tłumaczę. System Windows Vista (i nowsze) posiada domyślnie włączony mechanizm o nazwie Kontrola konta użytkownika (UAC), który nie pozwala na modyfikowanie plików m.in. w katalogu Program Files przez aplikacje, które nie zostały uruchomione z uprawnieniami administratora komputera. Poprzez instalację aplikacji w katalogu użytkownika ominięto to zabezpieczenie i dzięki temu aplikacja będzie mogła aktualizować się bez dręczenia użytkownika niepotrzebnymi komunikatami. Co prawda Microsoft nie zaleca takiego rozwiązania, między innymi ze względów bezpieczeństwa, ale kto by się tym przejmował, prawda? Co tam bezpieczeństwo użytkowników, ważne że aplikacja będzie mogła sama się aktualizować! Instalacja komunikatora przebiega szybko i sprawnie, bez zbędnych komunikatów.
Ostatni krok instalatora nie pozwala na nic innego jak tylko otwarcie komunikatora. A co jak nie chcę go w tym momencie uruchamiać? Pocałuj się pan w trąbkę. Nie ma takiej opcji. No cóż, no to klikamy „Uruchom GG” i czekamy. Na szczęście krótko. Na testowym, prawie czteroletnim komputerze wyposażonym w 2GB pamięci RAM, procesor Core 2 Duo E7200 trwało to kilka sekund, więc na razie nie jest aż tak źle.
Pierwsze uruchomienie
Po uruchomieniu komputera zobaczymy nowy interfejs, w którym dominuje tak jak w instalatorze beżowa kolorystyka. Nic nie rzuca się szczególnie w oczy, miłe zaskoczenie w porównaniu do poprzednich wersji, zmiana zdecydowanie na plus. Czas się zalogować. Aby to zrobić należy oczywiście podać swój numer GG oraz hasło.
Przy pierwszym zalogowaniu na nowym komunikatorze powita nas kreator migracji z poprzednich edycji komunikatora. Konieczne będzie ustanowienie nowego hasła i uzupełnienie danych do profilu. Nie używam oryginalnego klienta, więc nie pokażę jak działa (o ile w ogóle) import danych z poprzedniej wersji komunikatora.
Najpierw musimy wybrać czy chcemy być identyfikowani imieniem i nazwiskiem czy pseudonimem. Konieczne będzie także podanie adresu email lub numeru telefonu na wypadek gdybyśmy zapomnieli hasła – w każdym bądź razie nihil novi. Inne komunikatory również praktykują tego typu rozwiązania. Jeśli już wpisaliśmy to, co trzeba klikamy na przycisk Dalej.
W następnym kroku trzeba podać trochę danych o naszej osobie – datę urodzenia, płeć, miejscowość w której mieszkamy oraz dane do „statystyk” w postaci posiadanego przez nas wykształcenia oraz zawodu jaki wykonujemy. Wiadomo jak te statystyki wyglądają. Osoby, które znam zazwyczaj świadomie wpisują nieprawidłowe dane. Mają rację. Po co twórcy komunikatora takie dane? No oczywiście, że w celach statystycznych. Ktoś ma jakieś wątpliwości? Nie? No to zaznaczamy pola wyboru obok regulaminów, bo bez tego to ani rusz.
Ale zanim przejdziemy dalej warto się im przyjrzeć. Pierwszy z nich mówi kto jest administratorem naszych danych osobowych oraz w jakim celu dane są zbierane i przetwarzane. Warto zwrócić uwagę na zapis:
Wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych obejmuje ponadto zgodę na przetwarzanie podanego przez Użytkownika adresu e-mail po rozwiązaniu umowy o świadczenie Usługi zawartej z GG Network S.A., dla ochrony Użytkowników przed nieuprawnionym wykorzystywaniem ich danych wprowadzonych do systemu teleinformatycznego GG Network S.A. lub innymi naruszeniami "Regulaminu Platformy GG" przez osoby trzecie, w szczególności poprzez masową rejestrację.
Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się w porządku. Jednak po głębszej analizie widać, że GG Network S.A. rości sobie prawo do przetwarzania naszego adresu e-mail nawet po rozwiązaniu umowy o świadczenie usług w celu… No właśnie. W jakim celu? Punkt jest tak zagmatwany, że nie tylko ja, ale także zapytane przeze mnie kilka osób ma problem z jego interpretacją. Zapisy drugiego regulaminu informują, że wyrażamy zgodę na otrzymywanie informacji handlowej na podany adres e-mail od twórców GG lub innych firm. Taki zapis też jest już standardem. Osobiście wolałbym podać adres e-mail, z którego rzadko korzystam. Przy okazji premiery nowej wersji komunikatora, twórcy GG wymuszają na użytkownikach zmianę hasła – to się chwali. Ciekaw tylko jestem czy dalej przechowywane są w postaci czystego tekstu czy przy okazji premiery nowej wersji zmiana jest wymuszana, aby je wreszcie zaszyfrować (poprzez funkcję skrótu).
Zmiana hasła to ostatni krok w kreatorze migracji. Po jego zakończeniu możliwe będzie już korzystanie z komunikatora.
Wyświetlona zostanie lista kont, z którego należy wybrać nasze. No to klikamy na nazwę naszego profilu.
Konieczne będzie ponowne podanie hasła do profilu. W tym momencie można zaznaczyć, aby komunikator zapamiętał hasło i logował nas automatycznie po uruchomieniu komputera. Wprost z tego ekranu można także odzyskać zapomniane hasło lub usunąć profil z komputera.
Klikamy „Zaloguj” i naszym oczom ukaże się kręcące się półkole z informacją „Trwa ładowanie”. Na szczęście nie trzeba długo na nie patrzeć, bo zalogowanie następuje szybko.
Po wykonaniu tak dużej ilości kroków nareszcie można się komunikować. Hurra! Zobaczmy jak wygląda nasza lista kontaktów.
Nie jest źle. Wszystko jest ładnie dopasowane, nic nie bije po oczach ani nie mruga. W lewym górnym rogu znajduje się przycisk „GG”, który kryje pod sobą menu kontekstowe, pozwalające na zmianę statusu, otwarcie archiwum rozmów, wyświetlenie listy profilów, przejście do ustawień, ukrycie komunikatora, wyświetlenie informacji o programie i zakończenie jego pracy.
Niżej, oczywiście baner reklamowy. Cóż innego mogłoby tam się znaleźć? A propos reklam to wygląda na to, że GG Network wreszcie zrezygnowało z wyświetlania dużej reklamy przy uruchomieniu komunikatora. Brawa! Szkoda tylko, że dopiero teraz, kiedy obudzili się z ręką w nocniku. Poniżej banera znajdziemy czarny pasek, który pozwala przełączać się między listą kontaktów, historią rozmów, pocztą GG i radiem Open.fm.
Na dole listy kontaktów znajdziemy pasek z informacjami z kraju i ze świata. Na szczęście można łatwo się go pozbyć poprzez naciśnięcie i przytrzymanie jego górnej środkowej krawędzi i przesunięcie w dół. Można także wybrać ikonkę koła zębatego z prawego górnego rogu i kliknąć na „Zwiń pasek portalu”.
Lista kontaktów, czyli serce komunikatora
Wszelkie akcje wykonywane na kontaktach wykonywane są za pomocą okienka, które wysuwa się z lewej strony. Wyświetlane tam są informacje o kontakcie, okienko wyszukiwania i dodawania kontaktów oraz ich edytowania. Jeżeli chcemy dodać nowy kontakt, na liście kontaktów należy kliknąć ikonę „plusa” i z menu wybrać opcję „dodaj kontakt”.
We wspomnianym okienku po lewej stronie wpisujemy numer kontaktu, jego imię bądź adres email. Powoduje to przeszukanie katalogu użytkowników pod kątem wpisanych danych.
Po kliknięciu na „więcej opcji” można jeszcze bardziej zawęzić wyszukiwanie poprzez podanie wieku, płci czy konkretnej miejscowości.
Wpisanie konkretnego numeru GG spowoduje wyświetlenie karty kontaktu.
W innym wypadku wyświetlane są wyniki wyszukiwania, a następnie dopiero wybranie jednego z kontaktów powoduje wyświetlenie jego karty. Prosto z niej można zacząć rozmowę lub dodać go do listy.
Dodanie kontaktu niekoniecznie musi odbywać się poprzez jego wyszukanie. Wybranie opcji „Dodaj kontakt ręcznie” pozwoli na szybkie dodanie kontaktu. Wystarczy tylko wpisać jego nazwę i numer GG.
Po dodaniu kontaktu na listę można jeszcze zmienić jego nazwę, jeżeli ta z katalogu nam nie odpowiada, lub dopisać do niego numer telefonu i adres e-mail, ale nie jest to konieczne.
Okienko edycji kontaktu wygląda tak samo jak podczas jego dodawania.
Jednokrotne kliknięcie kontaktu na liście spowoduje wyświetlenie jego karty z informacjami i dostępnymi dla nie niego opcjami. Można go edytować po kliknięciu opcji „edytuj” w prawym górnym rogu okienka.
Po kliknięciu na „opcje” niewiele da się zrobić. Można jedynie wyświetlić archiwum, dodać kontakt do ignorowanych lub całkiem go usunąć. Po włączeniu wyświetlania grup na liście kontaktów pojawia się jeszcze opcja „Grupy”, która pozwala na zmianę przypisania danego kontaktu do grup.
Jeżeli wybierzemy tę ostatnią opcję, komunikator prosi nas o potwierdzenie wykonywanej przez nas akcji, na wypadek gdybyśmy przypadkowo nacisnęli nie to, co chcieliśmy.
Oprócz dodawania na listę kontaktów, komunikator umożliwia organizowanie je w grupy. Ich tworzenie odbywa się podobnie jak dodawanie kontaktów, również spod ikony „plusa” w oknie listy kontaktów. Tworzenie grupy wymaga tylko podania jej nazwy.
Po kliknięciu na przycisk „Utwórz grupę” na liście kontaktów, obok każdego z nich pojawi się pole wyboru, aby wybrać nowych członków grupy.
Edycja grup i ich usuwanie mocno szwankuje. Tylko raz udało mi się spowodować jej usunięcie. Zazwyczaj po kliknięciu na ikonie konfiguracji grupy opcje usunięcia i edycji są niedostępne. Ciężko stwierdzić powodu takiego stanu rzeczy. Grupy nie da się usunąć nawet gdy nie ma w niej kontaktów. Grupy domyślnie nie są wyświetlane na liście kontaktów. Ich wyświetlanie trzeba włączyć ręcznie poprzez kliknięcie odpowiedniej ikony. Menu pozwala nam również na szybką zmianę wyświetlania listy kontaktów: awatary po lewej, awatary po prawej, awatary ukryte. Można także wyłączyć wyświetlanie opisów kontaktów.
Test komunikatora w roli… komunikatora
Czas sprawdzić jak nowy twór GG Network sprawdza się w funkcji komunikatora. Po dwukrotnym kliknięciu kontaktu na liście zostanie otworzone okno rozmowy. Podobnie jak reszta komunikatora zostało uproszczone do niezbędnego minimum. W pasku tytułowym wyświetlana jest nazwa kontaktu. Z prawej strony mamy możliwość zmiany widoku oraz minimalizacji/maksymalizacji/zamknięcia okna. W górnej części okna rozmowy jak zwykle znajdziemy reklamę. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Poniżej znajduje się pasek zawierający awatar, nazwę, stan i opis kontaktu. W prawej części można rozpocząć wideorozmowę, rozmowę głosową lub dodać nowe osoby do rozmowy i utworzyć w ten sposób konferencję. Pod treścią rozmowy znajduje się pasek pozwalający wstawić emotikonę, zmienić sposób formatowania tekstu lub wyczyścić okno rozmowy. Z prawej strony znajduje się ikona kontrolera gier, aby rozpocząć grę ze swoim znajomym oraz możliwość wyciszenia okna rozmowy (nie będą wyświetlane żadne powiadomienia) poprzez kliknięcie na koła zębate. Pod spodem pola wpisywania tekstu znajduje się możliwość wyboru czy wpisywaną wiadomość wysłać poprzez komunikator czy jako SMS. Jeżeli chodzi o formatowanie rozmowy to nie ma tutaj nic szczególnego.
Po kliknięciu na czarny pasek z prawej strony okna mamy dostęp do „Załączników”, czymkolwiek one są, oraz gier.
GG oprócz rozmów tekstowych umożliwia także rozmowy audio oraz wideorozmowy. Działają poprawnie, nie mam do nich większych zastrzeżeń.
Jakiś czas temu do grona oferowanych przez GG Network usług dołączyła poczta. Zwykła poczta e-mail nie wyróżniająca się zbytnio na tle konkurencji. Jej obsługa również znajduje się bezpośrednio w komunikatorze.
Oprócz czytania wiadomości użytkownik ma możliwość przeglądania innych folderów, nie tylko skrzynki odbiorczej.
Możliwe jest także tworzenie nowych wiadomości bezpośrednio z komunikatora. Pomysł ciekawy, ale już znany. Komunikator Tlen już wiele lat temu taką funkcjonalność wprowadził. Żal tylko, że projekt tego komunikatora upadł całkowicie.
Poczta w komunikatorze – déjà vu?
Na chwilę zatrzymamy się przy poczcie. Ta dostępna w komunikatorze posiada te same opcje, które dostępne są po zalogowaniu się poprzez przeglądarkę. Pisanie nowej wiadomości jest bardzo proste, posiada wiele opcji, włącznie z formatowaniem tekstu oraz możliwością dodawania załączników.
Szkoda tylko, że aby wysłać wiadomość trzeba zjechać na sam dół, bo przyciski wychodzą poza ekran. Mam nadzieję, że w przyszłych wersjach zostanie to poprawione.
Odczyt wiadomości również jest przyjemny, nic nam w tym nie przeszkadza. Co ważne – nie ma nigdzie żadnych mrugających reklam.
Spójrzmy w takim razie w ustawienia poczty – co jest nam w stanie zaoferować i czym (nie)wyróżnia się na tle konkurencji. W ustawieniach ogólnych można skonfigurować sposób wyświetlania wiadomości. Mogą one być wyświetlane klasycznie, w postaci listy lub jako pewnego rodzaju kafelki. Można także zdefiniować czy kilka wiadomości od tego samego nadawcy i tym samym temacie mają być wyświetlane osobno czy w postaci jednej wiadomości jak rozmowa w komunikatorze. Wymuszenie korzystania z bezpiecznego połączenia przez SSL czy odpisywania na wiadomości w formacie nadawcy też nie są niczym szczególnym. Wybór formatu redagowania wiadomości również. Zastanawia mnie po co umieszczone są ustawienia dotyczące WebGadu, skoro jesteśmy w komunikatorze? Być może strona ustawień nie została jeszcze dostosowana do nowego GG. Ustawimy tutaj domyślny opis dla WebGadu, czy status ma być pokazywany nieznajomym oraz czy wyświetlać od nich wiadomości. Skonfigurujemy także to, czy chcemy mieć włączone dźwięki wiadomości. W sekcji „Dodatki” można wyłączyć powiadomienia o nowych wiadomościach w komunikatorze, które domyślnie są włączone.
Tutaj ciekawy błąd. Kliknięcie przycisku „Zapisz” spowoduje komunikat o niezabezpieczonym połączeniu…
i otwarcie strony poczty w oknie ustawień. Tak przy okazji, czy komunikat nie brzmi skądinąd znajomo?
Poczta GG umożliwia także utworzenie filtrów wiadomości. Do czego one służą? Wyjaśnię na przykładzie. Często otrzymujemy od współpracowników wiadomości z załącznikami i nie chcemy ich nigdzie zgubić. Za pomocą odpowiedniego filtra możemy spowodować, że wiadomości pochodzące z określonej domeny i posiadające załączniki umieszczane będą w wybranym przez nas folderze.
Podczas definiowania reguły możemy wybrać według jakich kryteriów poczta ma być filtrowana:
- konta, z którego poczta pochodzi np. firmowego adresu
- konkretnych nadawców np. od szefa
- odbiorców np. wiadomość kierowana nie tylko do nas, ale także do kolegi z innego działu
- tytułu np. zawierającego słowo „zlecenie”
- tego czy wiadomość posiada załączniki
Musimy także wybrać co z wiadomością, która spełnia określone przez nas kryteria. Można oznaczyć ją jako przeczytaną, przenieść do wybranego folderu lub nie wyświetlać jej w folderze „Odebrane”.
Po przejściu do sekcji „Konta” można zmienić nazwę naszego konta i zdefiniować podpis, który automatycznie będzie doklejany do wiadomości.
Poczta GG umożliwia także pobieranie wiadomości z innych kont pocztowych. Po kliknięciu na przycisk „Dodaj konto” trzeba podać nasz adres e-mail i hasło do konta.
Można importować nasze emaile z dowolnego konta wspierającego protokół POP3. Niestety nie ma obsługi serwera IMAP. Jeżeli dane konta pocztowego nie zostaną wykryte automatycznie, trzeba będzie wpisać je ręcznie.
Jeżeli wszystko zostało ustawione poprawnie, konto zostanie dodane na listę, a po chwili w skrzynce odbiorczej ujrzymy pobrane wiadomości.
Oprócz odbierania wiadomości z nowo skonfigurowanego konta możliwe jest także ich wysyłanie. Wystarczy kliknąć na łącze „włącz wysyłanie”. Na wybrany adres e-mail wysłana zostanie wiadomość z instrukcjami.
Zanim nie klikniemy w odnośnik umieszczony w treści wiadomości, nasze konto będzie miało status „niezweryfikowany”.
Po kliknięciu na „ustawienia” można zmienić adres email, hasło, adres serwera i port. Możliwe jest także wyłączenie bezpiecznego połączenia SSL i pozostawiania kopii wiadomości na serwerze.
Natomiast po wybraniu „edytuj” można tak jak w przypadku konta głównego zmienić jego nazwę oraz zdefiniować podpis pod wiadomościami.
Na koniec przyjrzymy się edycji folderów. Standardowo, do naszej dyspozycji są foldery: Odebrane, Wysłane, Szkic, Kosz, Spam, Wszystkie.
Użytkownik ma jednak możliwość dodania własnych. Nie jest to szczególnie trudne. Wystarczy kliknąć na „Dodaj folder”, a następnie wpisać jego nazwę. Prawda, że proste?
Poczta w komunikatorze jest bardzo rozbudowana i może z łatwością konkurować z rozwiązaniami oferowanymi przez inne polskie serwisy. U mnie jednak na stałe się nie przyjmie, wolę to konto, którego używam w tym momencie.
Co w trawie, znaczy, w ustawieniach piszczy…
Okno rozmowy
Możliwość personalizacji komunikatora do swoich potrzeb to dla wielu użytkowników bardzo ważny czynnik decydujący o jego wyborze. Zobaczmy jakie opcje konfiguracji posiada nowy komunikator. Po wybraniu opcji „Ustawienia” z menu „GG” otwierane jest okno ustawień otwarte w sekcji „Komunikator”, a konkretnie na dostosowywaniu okna rozmowy. Opcji jest dosyć sporo. Mamy możliwość konfiguracji sprawdzania pisowni, wyświetlania emotikon, daty wiadomości, wskaźnika wpisywania tekstu, rozwinięcia dla linków i plików (jeżeli kontakt wyśle nam np. odnośnik do obrazka – ten zostanie wyświetlony bezpośrednio w oknie rozmowy). Możemy także nakazać komunikatorowi wyświetlanie kilku rozmów w jednym oknie w postaci zakładek. Nie zabrakło również możliwości dostosowania czcionki w oknie rozmowy.
Niestety nie pozostawiono nam kompletnej dowolności wyboru. Użytkownik może wybrać tylko czcionkę z predefiniowanej listy, która zawiera takie pozycje jak Arial, Bitstream Vera Sans Mono, Comic Sans MS, Courier New, Impact, MS Shell Dlg 2, Tahoma, Times New Roman i Verdana. Oprócz zmiany kroju czcionki możliwe jest także dostosowanie jej rozmiaru, koloru oraz wybranie czy ma być ona pogrubiona, pochylona i podkreślona. Jeżeli się rozmyślimy, zawsze możliwy będzie powrót do domyślnych ustawień za pomocą łącza „przywróć domyślną”.
Lista kontaktów
Lista kontaktów niestety nie ma zbyt wielu opcji konfiguracji. Możemy tylko włączyć/wyłączyć wyświetlanie kontaktów w grupach, ich opisów i położenia ich awatarów (albo ich całkowitego wyłączenia). Wszystkie potrzebne opcje są, nic więcej nie trzeba dodawać.
Powiadomienia
Powiadomienia to jedna z najważniejszych elementów komunikatora. Zwracają naszą uwagę na to, co dzieje się w komunikatorze. W GG mamy możliwość wyłączenia ich gdy nasz status ustawiony jest na „Zajęty” lub włączenia automatycznego pokazywania okna rozmowy po napisaniu wiadomości przez jeden z kontaktów.
Domyślnie powiadomienia pokazywane są dla wszystkich typów wydarzeń. Warto wspomnieć, że po kliknięciu na przycisk „dostosuj” mamy możliwość zdefiniowania dla których wydarzeń powiadomienia mają być wyświetlane. Możemy wybrać czy chcemy powiadomienie o zmianie statusu kontaktu, zaproszeniu do kontaktów, odebraniu wiadomości, nowym połączeniu, przesyłaniu pliku czy zaproszeniu do gry w oknie rozmowy. W tej sekcji również są najpotrzebniejsze ustawienia.
Dźwięki
Któż nie rozpozna charakterystycznego bulgotania Gadu-Gadu, które nie uległo zmianom przez ostatnie 12 lat? W tej wersji oprócz standardowych, dobrze znanych dźwięków, dodane zostały nowe motywy: kreskówkowy, kosmiczny, jazzowy i akcji. Nie powiem, są całkiem przyjemne. Szkoda tylko, że nie można definiować własnych. Za to minus.
Motywy kolorystyczne
Zdaje się, że nowa wersja Gadu-Gadu nie będzie obsługiwać skórek innych niż domyślne. Tak przynajmniej wygląda z opcji, gdyż nie znalazłem opcji zmiany wyglądu komunikatora. Możliwy jest tylko wybór wersji kolorystycznej aktualnie używanej. Do wyboru mamy domyślną beżową, zieloną, różową i pomarańczową stanowiącą ukłon w stronę starej wersji komunikatora (6.x). Warto wspomnieć, że zmiana wersji kolorystycznej powoduje zmianę kolorystyki wszystkich elementów, nawet okna ustawień.
Ustawienia audio/video
Z racji, że Gadu-Gadu, ekhem, GG pozwala na rozmowy z użyciem mikrofonu i kamery internetowej, opcje odpowiedzialne za ich konfigurację również się pojawiły. Szkoda tylko, że aplikacja działa z użyciem komponentu Adobe Flash. Ustawienia są bardzo podstawowe. Po kliknięciu na przycisk „ustawienia” przy kamerze będzie można wybrać inną niż ta używana domyślnie (np. jeżeli posiadamy jedną wbudowaną w matrycę notebooka, a drugą podłączaną przez USB). Kliknięcie przycisku „ustawienia” przy ustawieniach mikrofonu pozwoli na wybranie źródła nagrywania dźwięku. Przydatne zapewne, gdy kamera posiada wbudowany mikrofon. Niestety, zabrakło wyboru źródła odtwarzania dźwięku.
Statusy i opisy
W tej sekcji można wybrać jak komunikator ma zachowywać się przy logowaniu i wylogowywaniu się z sieci. Można zdefiniować opis ustawiany przy logowaniu się lub wylogowywaniu z sieci oraz po jakim czasie bezczynności ma być ustawiany jeden ze statusów – zaraz wracam, nie przeszkadzać lub niewidoczny. Szału nie ma.
Pozostałe
Grupa „Pozostałe” zawiera ustawienia, które nie pasują do reszty grup lub nie ma sensu tworzyć dla nich specjalnej podgrupy. Można tu skonfigurować automatyczne uruchamianie komunikatora po zalogowaniu do systemu i aby ten był widoczny zawsze na wierzchu, czy wiadomości mają być archiwizowane a także serwer pośredniczący (proxy). Nowością jest zapisywanie ustawień na serwerze GG – ciekawe, innowacyjne rozwiązanie. Nie znam innego komunikatora, który na to pozwala. Miła zmiana.
Profil
W sekcji Moje konto – Profil użytkownik ma możliwość zmiany danych podanych w kreatorze migracji – tzn. tego jak chce się przedstawiać, daty urodzenia (po kliknięciu na łącze „opcje” pod datą urodzenia można zdefiniować czy ma być pokazywana pełna data urodzenia czy sam wiek), płeć, miejscowość, adres strony WWW i dane statystyczne w postaci posiadanego wykształcenia i zawodu. Możliwe jest także zmodyfikowanie hasła do konta, dodanie numeru telefonu, zmodyfikowanie, dodanie lub potwierdzenie adresu e-mail oraz usunięcie konta GG za pomocą odpowiedniego odnośnika.
Ustawienia prywatności
Nowe GG zostało wyposażone także w możliwość zmiany ustawień prywatności. Do wyboru mamy dwa predefiniowane tryby – pokazywanie danych tylko naszym znajomym, których mamy na liście kontaktów lub pokazywanie ich wszystkim. Możliwe jest oczywiście zdefiniowanie własnych ustawień po naciśnięciu przycisku „dostosuj” w sekcji „ustawienia komunikacji”. Ustawimy tutaj czy chcemy, aby nasz status był pokazywany nieznajomym lub czy chcemy przyjmować od nich wiadomości, linki oraz połączenia głosowe/wideo. W tej sekcji zarządzać można także listą osób ignorowanych.
Zużycie zasobów
Duża liczba użytkowników narzekała, że poprzednie wersje komunikatora działają bardzo wolno i zużywają sporo zasobów, zwłaszcza pamięci RAM. Niestety, ale w tej wersji nie jest lepiej. Jest wręcz tragicznie. Niedopuszczalnym jest, aby aplikacja zaraz po uruchomieniu zużywała niemal 115MB pamięci RAM.
Po otwarciu okna rozmowy i krótkiej pogawędce zużycie pamięci skoczyło do około 150MB.
Aż boję się myśleć co będzie jeżeli będzie ona działać dłużej. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być zastosowanie silnika Gecko, znanego głównie z przeglądarki Mozilla Firefox. Mam wrażenie, że sama aplikacja jest żywcem przeniesionym nowym WebGadu jako osobne programy dla Windows i MacOS X (wkrótce także nowa wersja dla systemów Linux, a konkretniej Ubuntu i RedHata, oraz urządzeń mobilnych). Taki klientGG-przeglądarka.
Podsumowanie
Po wielu latach tracenia użytkowników twórcy GG wreszcie poszli po rozum do głowy i zbudowali aplikację mniej przeładowaną reklamami. Co mi się podoba w nowym GG? Przede wszystkim interfejs. Został uproszczony zarówno wizualnie, jak i funkcjonalnie. Cała aplikacja stała się nareszcie czytelna i lekka. Możliwość przeglądania archiwum w przeglądarce to całkiem ciekawy, innowacyjny pomysł. Mam jednak obawy co do prywatności, a konkretniej w jaki sposób nasze archiwum jest przechowywane – w postaci jawnej czy zaszyfrowanej hasłem? Kolejny plus to mniejsza liczba reklam – jedna w oknie głównym programu i jedna w oknie rozmowy. Tak jak było w starych wersjach. Nareszcie nie ma wyskakujących na pełny ekran krzyczących reklam, których przez kilka sekund nie można było zamknąć. Poczta w komunikatorze – również dobry pomysł. Szkoda tylko, że zerżnięty od konkurencji. Co zaliczyłbym jako wady? Przede wszystkim zużycie zasobów. Mimo, że aplikacja działa szybko i sprawnie, bez jakichkolwiek zacięć, to jednak zużycie pamięci jak na tak prostą aplikację jest zbyt duże. Komunikator WTW, którego używam i który można pobrać z serwisu Programosy, z włączonymi wtyczkami i wieloma oknami zużywa 2/3 tego, co GG. Mam nadzieję, że do wersji finalnej aplikacja zostanie lepiej zoptymalizowana. Aczkolwiek nie spodziewam się cudów. Kolejnym minusem jest brak obsługi innych protokołów, chociażby otwartego XMPP. Aplikacje z obsługą tylko jednego protokołu stają się coraz mniej popularne. Brakuje mi także systemu wtyczek rozszerzającego możliwości komunikatora. Chciałbym, aby te wszystkie dodatki w postaci newsów, radia i innych bzdetów były dostępne właśnie jako wtyczki z możliwością ich wyłączenia i pozostawienia „gołego” komunikatora. Masowego powrotu użytkowników raczej nie wróżę, ale stali użytkownicy na pewno będą zadowoleni.