Od premiery Windows 8 minął już prawie rok. Systemu używam od tego czasu i muszę powiedzieć, że kompletnie nie rozumiem niechęci w stronę nowego interfejsu. Czy ktoś nas zmusza do korzystania z niego? Nie. System nadal posiada klasyczny pulpit i wszystkie aplikacje, które działały w Windows 7 – działają bez żadnych problemów w Windows 8. Nie rozumiem także zamieszania wokół usunięcia przycisku Start. Przycisk co prawda zniknął, ale by otworzyć menu z programami nadal trzeba wykonać ten sam gest. Gdzie leży problem? W przyzwyczajeniach? Chyba nie do końca, bo nie trzeba ich zmieniać. Mam wrażenie, że najgłośniej krzyczą Ci, którzy systemu nie używali lub usłyszeli jedynie opinię od kolegów „specjalistów”.
Za rogiem premiera Windows 8.1, który ma przynieść jeszcze lepszą integrację z usługą SkyDrive. Aplikacja z interfejsem Metro została wzbogacona o możliwość przeglądania zawartości komputera lokalnego i jako jedyna aplikacja z interfejsem Metro może służyć do uruchamiania innych aplikacji. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda ładnie i pięknie, ale po dłuższym użytkowaniu wychodzą pewne niedociągnięcia. W ramach usługi SkyDrive, poprzez przeglądarkę mamy dostęp do podstawowych funkcji programów Word, Excel, PowerPoint i OneNote. Ma to być odpowiedź na usługę Dokumenty firmy Google. Wszystko działa całkiem sprawnie, aplikacje udostępniają najczęściej używane funkcje oraz poprawnie wyświetlają dokumenty napisane w swoich tradycyjnych odpowiednikach. Problem jest jednak inny. Wyobraźmy sobie, że dostajemy w załączniku na pocztę arkusz kalkulacyjny programu Excel bądź prezentację programu PowerPoint. Otwieramy wbudowanego w Windows 8 klienta, wybieramy załącznik, klikamy otwórz i…
Tu następuje zgrzyt. System prosi nas o wybranie programu do otworzenia pliku. Muszę powiedzieć, że niezła wtopa. Dlaczego Microsoft nie zdecydował się umożliwić automatycznego otworzenia pliku w przeglądarce? Przecież jest możliwość otworzenia dokumentu bez potrzeby logowania. Jak widać firma nie pomyślała o takim rozwiązaniu – wielka szkoda. Oczywiście na rynku jest wiele alternatyw w postaci pakietów biurowych takich jak LibreOffice czy OpenOffice, jednak w przypadku nieco bardziej skomplikowanych dokumentów bywa różnie. Czasami układ dokumentu w ogóle nie przypomina oryginału. Z wersji na wersję jest coraz lepiej, jednak by osiągnąć perfekcję, trzeba włożyć jeszcze wiele pracy.
Windows 7 może otwierać proste dokumenty w formacie DOCX. W Windows 8, Microsoft po tylu latach postanowił wreszcie wyposażyć system w aplikację do odczytu dokumentów w formacie PDF. Dla Windows 8 wydano także aplikację OneNote z interfejsem Metro. Nie rozumiem dlaczego nie postanowiono stworzyć podobnych aplikacji udostępniających te same funkcje, co SkyDrive w przeglądarce. Jedną z zalet aplikacji stricte dla Windows 8 jest to, że mogą być pisane z użyciem HTML5 i JavaScript. Dlaczego tego nie wykorzystać? Na to pytanie i prawdopodobnie wiele innych nigdy nie uzyskamy odpowiedzi. Microsoft silnie promuje usługę Office 365, która za roczną opłatą umożliwia dostęp do niemal wszystkich aplikacji pakietu Office. Jak widać, podstawowe funkcje dla firmy nie są priorytetem. Trzeba promować usługę Office 365, a Ci którzy jej nie chcą, niech sobie jakoś radzą. Zawsze przecież dokument można pobrać na dysk i wysłać ręcznie do usługi SkyDrive. Tylko… po co, skoro system mógłby to robić za nas?